Mój Mediolan to nie tylko stolica mody i designu! To jedno z najbardziej niesamowitych miejsc we Włoszech, pełne pięknych zakamarków, zapierających dech w piersiach zabytków, ekskluzywnych restauracji i kameralnych kawiarenek. Miasto, które da się pokochać!

To tu znajduje się jedna z największych katedr na świecie – Duomo di Milano – imponująca, dumna, gotycka budowla, która w słoneczne dni bielą marmurowych ścian i misternych zdobień ściąga tysiące turystów. Na wyciągnięcie ręki można tu mieć jeden z najsłynniejszych obrazów w historii, który na miejscu okazuje się być… ściennym malowidłem! „Ostatnia Wieczerza” Leonardo da Vinci znajduje się w niewielkim refektarzu klasztoru przy kościele Santa Maria delle Grazie. Obejrzeć ją i umrzeć – mówią niektórzy. Ja będę ich przekonywać, że warto iść dalej! Choćby do słynnej La Scali, w której śpiewał m.in. kochany przez Włochów Luciano Pavarotii. Albo do Galerii Wiktora Emanuela II, jednej z najpiękniejszych i najstarszych na świecie, zwanej salonem mediolańczyków. To w jej ekskluzywnych murach są butiki największych projektantów, takich jak Prada, Louis Vuitton czy Gucci. Jest tu również jedyny w mieście siedmiogwiazdkowy hotel i wiele wykwintnych restauracji.

Kto jednak nad przepych ceni naturę, ten powinien w Mediolanie wstąpić do parku Sempione, znajdującego się tuż obok zamku Sforzów. Kogo porywają sportowe emocje, ten może zwiedzieć legendarny stadion San Siro. A kto kocha miejski gwar i włoską kuchnię, koniecznie musi zajrzeć do położonej wzdłuż malowniczych kanałów, pełnej restauracyjek dzielnicy Navigli.

Zaciekawiłam Was choć trochę urokami Milano? Dla Państwa – moich Klientów mam zatem propozycję wspólnego wyjazdu do tego miasta! Znam jego najpiękniejsze zakamarki, miejsca warte zatracenia i uliczki, którymi warto przejść. Wiem, gdzie wypić najlepsze espresso, lampkę wybornego wina, zjeść przepyszny makaron albo… kultową kanapkę jadaną koniecznie na schodach. Wiem też, gdzie zatrzymać się na noc, by było klimatycznie i komfortowo. Wcielę się przy tym w rolę Waszego concierge: pokażę, zorganizuję, zarezerwuję, oprowadzę i opowiem. Także to, czego zazwyczaj nie usłyszycie od przewodników, na przykład że najlepsze martini podają w Dolce & Gabbana… Będę też Waszymi ustami, bo włoski to język mojego serca.

Taki wspólny wyjazd może być okazją do odwiedzenia Mediolanu, ale też do skompletowania garderoby, wyszukania dodatków i budowaniu stylu. Na wszystko znajdzie się czas. Każdy krok ustalimy wspólnie – z precyzyjną agendą dnia w dłoni albo… dając się ponieść nastrojom i ignorując umykający minuta po minucie czas. Połączymy Mediolan ceniony przez bywalców pokazów mody, zapalonych turystów, smakoszy i tych, dla których liczą się uczty duchowe. Miasto wyjątkowe, niezwykle mi bliskie i bez wątpienia warte poznania!